Łechtaczka to bez cienia wątpliwości najbardziej niezwykłe miejsce na mapie kobiecego ciała. Wynika to z faktu, że jako jedyny organ służy tylko jednemu celowi – dawaniu przyjemności. Odpowiednia stymulacja tego obszaru daje niezwykle intensywne wrażenia erotyczne, które w większości przypadków doprowadzają kobietę do wyjątkowo silnego orgazmu. Jak należy pobudzać łechtaczkę, by móc sprawić nieopisaną rozkosz?

Czym jest łechtaczka?

Łechtaczka, czyli clitoris, kojarzy się przede wszystkim z wypustkiem widocznym u spojenia warg sromowych mniejszych, potocznie nazywanym „guziczkiem”. Należy jednak wyraźnie podkreślić, że takie określanie tego organu to zaledwie drobny fragment prawdy. Wynika to z faktu, że mówimy tu o żołędzi łechtaczki – fragmencie o długości 1-2 cm. Cały organ może natomiast osiągać nawet 15 cm długości, a jego największe części, skryte wewnątrz kobiecego ciała, to odnogi i trzon.

Pod względem budowy, łechtaczka ma wiele wspólnego z penisem. Także ona składa się z ciała jamistego, które pod wpływem podniecenia wypełnia się krwią. Jest wyposażona w napletek, zadaniem którego jest ochrona żołędzi. Należy też wyraźnie podkreślić, że łechtaczka i prącie mają pochodzą z tego samego guzka płciowego, z którego po 12. tygodniu życia płodu rozwija się jeden lub drugi organ. W tym miejscu kończą się wszelkie podobieństwa, bo łechtaczka nie pełni żadnej funkcji typowej dla penisa.

Zobacz popularne gadżety erotyczne >>

Łechtaczka – jaką pełni rolę?

Przez bardzo długi czas wielu naukowców uważało łechtaczkę za organ zbędny, bo niepełniący żadnej funkcji. Dziś wiedza na ten temat jest na szczęście znacznie większa i nie jest już tajemnicą, że ten niezwykły obszar służy bardzo ważnemu celowi – wywoływaniu kobiecej rozkoszy.

Jak wynika z danych statystycznych, orgazm pochwowy przeżywa zaledwie 30 procent kobiet. Tymczasem stymulacja łechtaczki wywołuje rozkosz nawet u 80 procent kobiet, która jest znacznie silniejsza niż przeżywana w następstwie penetracji. Skąd bierze się tak duża rozbieżność? Spieszymy z wyjaśnieniem.

Clitoris jest wyposażona w 8000 zakończeń nerwowych. Dla porównania, penis, czyli jeden z najbardziej wrażliwych punktów na erotycznej mapie ciała mężczyzny, ma ich dwa razy mniej! Pieszczenie łechtaczki (na jej przeznaczenie wskazuje już sama nazwa) wywołuje zatem liczne, silne bodźce, a warto pamiętać, że ze względu na fakt, że obszar ten sięga w głąb pochwy, jest pobudzana nie tylko podczas gry wstępnej, ale przez cały czas trwania stosunku (choć najsilniejszych wrażeń dostarcza właśnie stymulacją żołędzi).

Co więcej, ze względu na swoją specyficzną budowę, łechtaczka umożliwia wielokrotne przeżywanie orgazmu łechtaczkowego. W odróżnieniu od penisa, nie jest wyposażona w blokowany w chwili pobudzenia splot żylny. W rezultacie, erekcja clitoris nie jest trwała, za to może powtarzać się nawet co kilkanaście sekund.

Łechtaczka – jak należy ją stymulować?

O ile łechtaczka może stanowić niezawodny klucz otwierający bramy kobiecej rozkoszy, to należy pamiętać, że samo odnalezienie tego obszaru nie wystarczy do osiągnięcia rozkoszy. Bez odpowiednich pieszczot nie uda się osiągnąć orgazmu, przy czym należy zwrócić szczególną uwagę na słowo „odpowiednie”.

Łechtaczka, jako organ wyjątkowo wrażliwy, lubi delikatne pobudzanie. Przygryzanie, podszczypywanie czy silne ssanie – choć zdarzają się wyjątki od tej reguły, takie praktyki najczęściej, zamiast podniecenia, wywołują silny ból. Trzeba przy tym pamiętać, że nawet delikatne pieszczoty, które przeciągają się w nieskończoność, raczej nie spotkają się z aprobatą partnerki. Jak zatem stymulować łechtaczkę?

Warto zacząć powoli, od delikatnego masażu wzgórka łonowego i sromu, co jakiś czas zmieniając intensywność pieszczot i sposób pobudzania. Gdy kobieta osiągnie już stan podniecenia, można skupić się na łechtaczce, nie zaniedbując przy tym wcześniej pobudzanych okolic. W początkowej fazie pieszczoty powinny być maksymalnie delikatne, ograniczone do subtelnego pocierania clitoris opuszkiem palca. Obserwuj reakcje ciała partnerki, by móc wyczuć moment, w którym wskazane będzie delikatne podkręcenie tempa. Pamiętaj, łechtaczka uwielbia kontakt z miękkim, ciepłym i wilgotnym językiem, więc jeżeli oboje nie macie nic przeciwko zbliżeniom oralnym, koniecznie wprowadźcie taką pieszczotę do swojego repertuaru gier wstępnych.

Tak naprawdę trudno jest wskazać jedyną słuszną metodę pobudzania łechtaczki. Najlepszą wskazówką będą dla ciebie reakcje twojej partnerki. Pewne jest natomiast, że łechtaczki nie należy zaniedbywać w trakcie miłosnej gry. Odpowiednio pobudzona, odpłaci się fantastycznym orgazmem.

Zobacz także: Jak uprawiać seks?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj