Zrezygnowałem z pisania dziennika, ponieważ przez ostatnie dwa tygodnie przyjmowania Tecfidera każdy dzień wyglądał podobnie:
- 8.30 – błonnik popijany połową dużej butelki wody, 40 ml soku z Noni oraz Aspiryna.
- 9.00 – śniadanie, na które zjadam niezmiennie kanapki chlebem żytnim z rybami lub musi Kolumba z jogurtem bez laktozy. Wszystko popijam kawą z ekspresu z mlekiem bez laktozy. W trakcie tego posiłku przyjmowałem 1 tabletkę 120 mg.
- Około 13-14.00 lunch vegański (akurat mam vege bar koło pracy:)).
- 19.00 – na kolację naczęściej kanapki, czasami zupki tajskie lub sushi, gdy mnie dopadł większy głód:).
Ponadto w moim stałym menu są: świeżo wyciskane soki (pomrańczowo-grejpfrutowy, jabłkowy i warzywny), ser żółty bez laktozy, sok z Noni, Aloes, olej lniany.
Tecfidera – pierwsze dwa tygodnie kuracji – podsumowanie
- Dawka: 1×120 mg rano
- Skutki uboczne: lekkie zaczerwienie twarzy o różnych porach dnia
- Stan: brak dodatkowych objawów choroby
Generalnie przyjmując lek czuję się bardzo dobrze. Stan zdrowia od czasu rzutu 2 miesiące temu wraca do normy i odczuwam tylko lekkie dolegliwości w postaci mrowienia w nogach. Słowem, leczenie znoszę bardzo dobrze. Mam nadzieję, że nie spada mi za bardzo poziom leukocytów. Pierwsze badanie w poniedziałek. Trzymajcie kciuki!