Główny Inspektorat Sanitarny informuje, że na polski rynek trafiły ciastka produkowane przez belgijską firmę, w których składzie stwierdzono zdecydowanie zbyt wysoki poziom Akrylamidu. Badania przeprowadzono w Holandii, natomiast polskie służby sanitarne zostały poinformowane o zaistniałej sytuacji przez producenta CRV Corthouts NV.
Rozpoczęto procedurę wycofywania wadliwego produktu z obrotu – cały proces jest monitorowany przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej. GIS alarmuje, aby nie jeść ciastek i nie podawać ich dzieciom, mowa o „Belkorn Biskids 6+”.
Dlaczego ciastka są groźne?
Akrylamid jest substancją szkodliwą dla zdrowia. W tym przypadku niepokojące jest, że produkt, który trafił do sprzedaży, jest przeznaczony dla najmłodszych dzieci. Spożycie go może powodować rozwój nowotworów m.in. w obrębie układu pokarmowego. Oprócz tego jest to neurotoksyna, mogąca wywoływać uszkodzenia w obrębie układu nerwowego.
Udowodniono również w badaniach, że nadmierne spożywanie chipsów, w których składzie występuje akrylamid, przyczynia się do wzrostu ryzyka chorób serca, może prowadzić do rozwoju stanu zapalnego w organizmie, jak również podnosi ryzyko rozwoju miażdżycy i choroby wieńcowej serca.
Wycofana partia
Obecnie ze sprzedaży wycofywana jest wadliwa partia „Belkorn Biskids 6+ with appleconcentrate, no added sugar, 150 g”, oznaczona numerem 171401, o dacie minimalnej trwałości do 03/04/2018.
Co zrobić, jeśli posiadamy w domu trujące ciastka?
Przede wszystkim nie należy ich jeść, a już tym bardziej podawać dzieciom! Wszyscy kontrahenci, do których trafiły wadliwe ciastka, zostali poinformowani przez GIS o konieczności ich wycofania ze sprzedaży. Jeśli ktokolwiek posiada je w domu, może je zwrócić do miejsca, w którym je kupił lub zniszczyć!
To druga sytuacja w tym roku, dotycząca tego samego produktu i tej samej toksycznej substancji. Podobne komunikaty pojawiły się w lipcu. Warto więc uważać na ten produkt, tym bardziej że z założenia jest przeznaczony dla małych dzieci, od 6 miesiąca życia.