Prezerwatywy są nieodłączoną częścią życia seksualnego wielu par i dbających o swoje zdrowie kobiet. Nie każdy zdaje sobie jednak sprawę, że prezerwatywy uniwersalne to dopiero wierzchołek góry lodowej. Wybór produktu dopasowanego do rozmiaru oraz preferencji wcale nie jest oczywistością. Jak stosować prezerwatywę, aby cieszyć się niczym nieskrępowanym i bezpiecznym seksem?
Prezerwatywy: jak dobrać rozmiar?
Co jest najbardziej podstawowym czynnikiem, którym powinniśmy się kierować przy kupnie prezerwatywy? Rozmiar! Żeby produkt mógł w stu procentach spełniać swoją zabezpieczającą rolę, musimy dopasować jego wymiary do wielkości członka. Na szczególną uwagę zasługują tutaj produkty firmy MY.SIZE 69, które we wszystkich wariantach możemy kupić w sex shopie n69.pl. Producent zadbał o każdy detal sprzedawanych prezerwatyw. Rozmiary nie są już tajemnicą, ale kluczem do wybrania produktu skrojonego na miarę! Marka przygotowała bowiem specjalną miarę, dzięki której zmierzenie obwodu penisa i użycie prezerwatywy nigdy nie było tak proste. Ze strony producenta pobieramy plik, żeby wydrukować i cieszyć się precyzyjną linijką, którą ostrożnie owijamy wokół członka. Wystarczy sprawdzić podziałkę i odczytać, który rozmiar i konkretny model zabezpieczenia najlepiej odpowiadać będzie potrzebom klienta.
Prezerwatywy: jak stosować?
Dobór wielkości lateksowego produktu do penisa jest kluczowy w przypadku prezerwatywy. Skuteczność i wytrzymałość zabezpieczenia tego typu jest warunkowana odpowiednim naciągnięciem materiału. Użycie zbyt małego kondoma może skutkować jego nadmiernym rozciąganiem, a w konsekwencji: pęknięciem w trakcie stosunku. Zbyt duże, nawet najcieńsze prezerwatywy odbierają z kolei płynność wykonywanym ruchom oraz ogranicza przyjemność czerpaną z seksualnych doznań. Warto jednak pamiętać, że równie ważny co rozmiar jest sposób zakładania zabezpieczenia. Jak użyć prezerwatywy? Przede wszystkim, należy zwrócić szczególną uwagę na delikatne otwieranie foliowego opakowania. Prezerwatywy są niezwykle podatne na wszelkiego rodzaju zaciągnięcia, które mogą przerwać ich ciągłość lub znacząco ograniczyć ich funkcjonalność. Wyciągając kondom uważajmy więc, żeby nie uszkodzić go paznokciem lub elementem biżuterii czy zamka. Prezerwatywę nakładamy na sam czubek członka w ten sposób, aby zwinięte krawędzie zabezpieczenia kierowały się na zewnątrz. Bardzo ważnym i nagminnie pomijanym krokiem przy używaniu prezerwatywy jest ściśnięcie czubka zabezpieczenia. Tylko w ten sposób pozbędziemy się nadmiaru powietrza w kondomie, który znacząco utrudnia jego zakładanie. Brak tego elementu skutkować może nawet pęknięciem prezerwatywy w trakcie stosunku. Gdy ściśniemy czubek zabezpieczenia, możemy zacząć drugą ręką rolować materiał kondomu w dół, ku nasadzie penisa. Istotny jest również moment wyciągania członka po zakończonym stosunku. Pamiętajmy, żeby przytrzymać penisa u nasady, żeby nie dopuścić do zsunięcia się produktu. Czy używanie prezerwatyw może być jeszcze prostsze i bardziej przyjemne? Oczywiście, że tak! Dla zwiększenia doznań obojga partnerów rekomendujemy również używanie lubrykantów na bazie wody. Miejmy też na uwadze, że te żele erotyczne, których bazą jest olej, mogą uszkodzić delikatny materiał prezerwatywy.
Prezerwatywy nietypowe
Prezerwatywy na n69.pl dostępne są w wielu opcjach: możemy przebierać w materiałach, kolorach, a także funkcjach. Obok zabezpieczeń klasycznych sklep oferuje także ciekawą opcję dla osób, które uwielbiają długie nocne zabawy. Prezerwatywy przedłużające stosunek mogą okazać się w tym przypadku idealnym wyborem! Dzięki specjalnemu lubrykantowi, którym pokryte są kondomy od środka, możliwe staje się opóźnienie wytrysku. Na uwagę par kochających eksperymenty zasługują też prezerwatywy-prążki. Dzięki zewnętrznym wypustkom dodatkowo stymulują one partnerkę, intensyfikując jej doznania. Prezerwatywy bez lateksu zostały z kolei stworzone z myślą o osobach, które mają alergię na ten popularny materiał. Klasycznym wyborem osób, które szukają urozmaicenia bezpiecznych zabaw oralnych są za to prezerwatywy smakowe.
