Kobiecy wytrysk jest zjawiskiem, które znane było już w czasach starożytnych, mimo to głośno mówimy o nim dopiero od niedawna. Dla wielu kobiet, które go doświadczyły, wytrysk ejakulatu jest czymś kłopotliwym, budzącym głęboki wstyd. Wynika to przede wszystkim z faktu, że kojarzy się z nietrzymaniem moczu. Czy słusznie? Czym jest kobiecy wytrysk i czy da się go wywołać świadomie?
Kobiecy wytrysk – czym jest i skąd się bierze?
Kobiecy wytrysk wielokrotnie opisywano w publikacjach naukowych, mimo to wciąż jeszcze rodzi wiele pytań, zwłaszcza jeżeli pojawia się u kobiet, które wcześniej nie zdawały sobie sprawy z istnienia takiego procesu fizjologicznego. W momencie gdy z cewki moczowej wydobywa się ejakulat, pojawia się obawa, że doszło do popuszczenia. Uspokajamy, płyn, o którym mowa, nie ma nic wspólnego z moczem!
Żeński ejakulat składa się z antygenu PSA, sterczowej kwaśnej fosfatazy i z niewielkich ilości minerałów oraz białka. Jest transparentny (czasami delikatnie zabarwiony na biało), nieco mętny, mniej lepki niż śluz szyjkowy i wydziela subtelną woń, która jednak nie przypomina zapachu moczu.
Zwykle wyrzut ejakulatu następuje w trakcie orgazmu, należy jednak wyraźnie podkreślić, że te dwa procesy nie są tożsame. Może się bowiem zdarzyć, że wytrysk nastąpi przed albo po szczytowaniu. Ejakulat jest produkowany w gruczołach Skenego, a jego wyrzut jest związany ze stymulacją punktu G.
Kobiecy wytrysk a punkt G
Gruczoły Skenego to struktury otaczające ujście cewki moczowej, które są zbudowane z tej samej tkanki, co prostata. To właśnie tam zbiera się ejakulat, a gdy gąbczasta struktura wypełni się krwią, a mięśnie dna miednicy zostaną rozluźnione, nastąpi odruch bezwarunkowy – wytrysk. Żeby jednak mogło do tego dojść, konieczna jest stymulacja punktu G.
Obszar, o którym mowa, pierwszy raz został opisany w 1950 roku, w publikacji naukowej niemieckiego ginekologa Ernsta Grafenberga. Szczegółowych informacji na temat tej strefy kobiecego ciała dostarczyła w 1981 roku publikacja Beverly Whipple i Johna Perry’ego, zatytułowana „The G Spot and Other Recent Discoveries About KHuman Sexuality”.
Punkt G to silnie unerwiony obszar na przedniej ściance pochwy, który powiększa się w trakcie stymulacji. W następstwie tego procesu, dochodzi do pobudzenia gruczołów Skenego, które zaczynają wytwarzać ejakulat. Kobieta odczuwa wówczas parcie, przypominające to, które pojawia się, gdy w pęcherzu zbiera się mocz.
Czy każda kobieta może ejakulować? W tej kwestii naukowcy nie są zgodni. Faktem jest, że wiele kobiet nigdy nie doświadczyło wytrysku. Należy jednak podkreślić, że objętość ejakulatu jest różna. Zdarza się, że z cewki moczowej dosłownie tryskają fontanny przezroczystego płynu. Czasami jednak wytrysk jest bardzo skąpy – objętość ejakulatu to zaledwie kilka kropel. Można zatem przypuszczać, że kobiecy wytrysk dotyczy wielu pań, przy czym większość nie zauważa tego procesu.
Kobiecy wytrysk – czy ejakulacji można się nauczyć?
Seksuolodzy nie mają wątpliwości, że kobiecy wytrysk da się sprowokować. Potrzebna jest do tego umiejętna stymulacja punktu G, jednak nie obejdzie się też bez odpowiedniego nastawienia. Gdy w gruczołach zbiera się ejakulat, pojawia się wyraźne uczucie parcia, które z kolei doprowadza do odruchowego napinania mięśni. Jeżeli nie powstrzymamy się od tego, wytrysk nie nastąpi.
Warto podkreślić, że nie każdy trening zakończy się sukcesem. Nie świadczy to jednak o niskiej seksualności, nic z tych rzeczy. Kompleksy z powodu braku ejakulacji to ostatnia rzecz, jakiej potrzebują kobiety. Wytrysku nie należy traktować jako obowiązkowego punktu łóżkowych igraszek, bo o ile proces ten może być niezwykle podniecający, to nie ma żadnego wpływu na fizyczne doznania płynące ze zbliżenia.